Warszawa w rozmowach- Justyna Krajewska. 8222;Każde ze spotkań autorki z rozmówcami traktowane jest jako uchylanie kolejnych bram, kamienic- losów warszawiaków i aspektów egzaltacji miasta. Każde zdanie to pociągniecie pędzla, każda łza w oku to zarys nowych konturów, warszawskich ulic, park ów i miejsc, których już nie ma lub które zmieniły się bezpowrotnie. Dla czytelników mam dwa egzemplarze książki.

Od ponad dwóch tygodni piszę powieść w oparciu o moje życie. Nie wiem czy skończę, bo nie znane są nam dni i godziny. Na razie jestem na etapie poszukiwań w archiwach wieści o przodkach. planuję wyjazdy i spotkania z przyjaciółmi, bo kto wie co mnie czeka i czy w przyszłe wakacje ruszę się z domu w ogóle? Szczególne podziękowania ślę Ani, Ewuni, Alince, Alence, Agni, Basi i Krysi! Udostępnij w usłudze Twitter.

Lista miejsc najchętniej odwiedzanych i czytanych przeze mnie. Tutaj będą dodawane linki z Waszymi blogami. Dlatego uprzedzam, bo linki do Was znikną niedługo z moich blogów. Piątek, 13 kwietnia 2012. Dziękuję Wam za wyrozumiałość i mam nadzieję, że tym razem same blogi mi z tej listy czytelniczej nie poznikają! Nie mam.

Ilustrowane książki dla dzieci z lat 50-tych, 60-tych, 70-tych i 80-tych. Seria Biblioteka przygód Bolka i Lolka. Środa, 11 grudnia 2013. Poniedziałek, 11 listopada 2013. Piątek, 15 marca 2013.

Wszystko co tu napisane kłamstwem jest i konfabulacją, za które nie biorę odpowiedzialności. Piątek, 14 sierpnia 2015. Nie jestem mości panienką, co lubi czyścić okienko. Co ścieli mości łóżeczko, nie będę mości laleczką. W barłogu się walam od rana . Pranie zgnije w pralce . Bo sprzątanie, to najbardziej bezsensowna czynność na świecie. I właśnie tej czynności się oddaję ostatnio. I na leżaku wywalaniu cielska do słońca.

Kultura - to co zostaje, gdy już zapomnisz wszystko, czego się uczyłeś. Środa, 24 czerwca 2015. Co przeszło, nie wróci. Co przeszło- nie wróci . Eh, ciotka się starzeje . Patrzajcie no, ludzie, taka to moja smarkatka, od ziemi nie odrosła, a już pani domu! Ten żart nie bardzo się spodobał Zuzannie, która uważała się za zupełnie dojrzałą umysłowo i ni.

Moje podróże w czasie, czyli marzenia nie do spełnienia. Dawno temu zatrzymane w kadrze. Niedziela, 22 lutego 2015. Zdjęcie satelitarne z 1965 roku. Zaczęły powstawać osiedla i dokładnie pamiętam moment, kiedy rozebrano ogrodzenie. Bezpośrednio za nim znalazło się boisko i kilka huśtawek. Czuliśmy się jak wypuszczeni na wolność. Nikt już nie krzyczał, że zadeptujemy trawę.