07sie2014, w Bez kategorii. I mam dosyć już wszystkich. Chciałambym odciąć się od wszystkich. Kochanych, prawdziwych a nie ludzi którzy pierdolą ciągle na siebie a potem best friend. Myślę że skoro nikt nie chce się o mnie troszczyć, nikt nie chce mnie jako najważniejszej osoby na świecie to sama musze dla siebie być choć trochę ważna. Myślałam też dużo o śmierci. I o mnie i o Pawle. Ale to zachowam dla siebie.

Czwartek, 30 października 2014. Gdyby ktoś się nie zorientował, jestem też TU. Sobota, 6 września 2014. Niedziela, 3 sierpnia 2014.

No i niestety moje pozytywne nastawienie do dużego kolegi legło w gruzach. Może dlatego, że poczułam się jak namolna laska, a może ze względu na ogólną sytuację ostatnich dni. W każdym razie jeśli on nie ponowi propozycji i terminu, to ja nie zamierzam go gonić i kontaktować się z nim na siłę. Ani reagować na głodne kawałki. A teraz dla odmiany mam mega mieszankę uczuciową w sobie. Po pierwsze mam stresową sytuację w pracy kil.